- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Nie była to kolejka, która porwałaby kibiców. Piłkarze uznali, że majówka też jest dla nich i postanowili świętować. Stąd też niemrawe tempo akcji, mnóstwo chaosu, przypadkowych akcji i niewykorzystanych karnych. W tym zakalcu był jednak jeden rodzynek.
"Pragniemy złożyć serdeczne podziękowania za zorganizowanie zbiórki pieniędzy dla naszego synka Frania Leśniowskiego, która odbyła się podczas meczu towarzyskiego Wisła Kraków- Reprezentacja Podhala. Dziękujemy za pamięć i zaangażowanie" - piszą Monika i Mateusz Leśniowscy.
Lider nie zwalnia tempa. Piłkarze Jarmuty coraz bliżej upragnionego awansu, a to za sprawa kolejnego zwycięstwa i potknięcia się najgroźniejszego rywala.
Piłkarze NKP Podhale kontynuują świetną passę. Ostatni raz na własnym boisku przegrali w lidze od 15 maja ubr. z Kobylanką 0:1, zaś w 23 października polegli w meczu Pucharu Polski z Lubaniem Maniowy 2:3. Teraz byli górą w derbowym pojedynku z Huraganem.
- Zrobiliśmy sobie i kibicom miły świąteczny prezent. Zaksięgowaliśmy kolejne trzy punkty. Posiadaliśmy dużą przewagę i mimo wysokiej wygranej, skuteczność jest do poprawy – mówi trener NKP Podhale, Marek Żołądź.
Wizyta 13-krotnego mistrza Polski na Podhalu była nie lada gratką dla fanów futbolu. Potwierdziła to liczba fanów, która zebrała się na stadionie Dunajca w Ostrowsku. Krakowska Wisła oficjalnie po raz piąty (jedno spotkanie rozegrano nieoficjalne) zmierzyła się z reaktywowaną po latach reprezentacją Podhala. Prezes PPPN, Jan Kowalczyk zapowiada, że to nie ostatnie spotkanie. I tak trzymać.
- Wszystkie spotkania z nami tak będą wyglądać. Będziemy się zderzać z murem i trzeba go powoli kruszyć. Dzisiaj to kruszenia trochę trwało – mówi trener NKP Podhale, Marek Żołądź.
To była kolejka „z przytupem”. 32 bramkami uraczyli nas piłkarze. Budzą się z zimowego snu snajperzy, ale także pojawiają się nowi specjaliści od trafiania do siatki. Snajperskim objawieniem okazał się Dawid Rajnisz. Piłkarz Zaskala ustrzelił hat tricka. Gola na wagę trzech punktów zdobył G. Tyrpa z Jordana. Jacka Pietrzaka w Jarmucie zastąpił Rafał Szczepaniak, strzelec dwóch goli. Być może o zaszczytach strzeleckich nie marzą, ale trudno przecenić ich trafienia.
Chyba nie tak wyobrażali sobie kibice Jarmuty inaugurację rundy wiosennej. Konia z rzędem temu, kto przypuszczał, że lider i mocny kandydat do wyżej ligi straci punkty z beniaminkiem z Orawy!
W sporcie mistrz ma trudny żywot. Nie może sobie pozwolić na chwile słabości, bo rywale tylko na to czekają. Każdy do konfrontacji z mistrzem mobilizuje się podwójnie, bo pokonanie go, to ogromna satysfakcja. Tak jest w przypadku piłkarzy Podhala. Słopnice zawiesili mistrzowi jesieni bardzo wysoko poprzeczkę i urwało dwa punkty.